Mój kraj taki piękny...
- Jakub Korzański
- 28 maj 2020
- 2 minut(y) czytania
Do napisania tego posta skłoniło mnie pytanie zadane przez klienta i to co wydarzyło się później.
Klient zapytał się, czy aktualnie dalej możliwe jest organizowanie i przeprowadzenie szkoleń marketingowych z udziałem 20-30 osób bez korzystania ze środków porozumiewania się na odległość.
Po analizie przepisów Rozporządzenia Rady Ministrów dnia 16 maja 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (dalej Rozporządzenie), uznałem że jest to możliwe pod dwoma warunkami. Po pierwsze wszystkie osoby uczestniczące w szkoleniu pojawią się na nim w związku z wykonywaniem czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, co wyłączy zakaz zgromadzeń z paragrafu § 13 ust. 1). Po drugie szkolenie nie będzie imprezą o której mowa w § 7 ust. 1. pkt. 1 lit. a), tj. że będzie miało skromny charakter (sala, krzesełka, rzutnik/tablica, goście i prowadzący, czyli coś bardziej na kształt skromnego wykładu względnie zajęć w grupie).
Krótko później natknąłem się na artykuł, który przywołał wypowiedź Wicepremier Emilewicz, z której wynikało że szkoleń stacjonarnych prowadzić nie można.
Postanowiłem szukać odpowiedzi u źródła i wysłałem zapytania do Centrum Pomocy Przedsiębiorcom przy Ministerstwie Rozwoju oraz do Ministerstwa Zdrowia.
Najpierw odpowiedzi udzieliło Centrum Pomocy Przedsiębiorcom...

Brawo ja!
Później odpowiedziało Ministerstwo Zdrowia...



No i klops...
Z argumentacją Ministerstwa Zdrowia się nie zgadzam, co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze, jest dla mnie niekorzystna :) Po drugie § 13 ust. 2 Rozporządzenia nie wyróżnia kategorii spotkań które byłyby „przedmiotem prowadzonej działalności” od tych które są „związane z wykonywaniem działalności”. Po trzecie jeżeli Rozporządzenie przewiduje ogólny zakaz zgromadzeń jako takich, to po co osobny zakaz organizowania imprez?
Cała ta sytuacja jest przerażająca. Rada Ministrów wydała przepisy, których nawet pracownicy ministerstw nie są w stanie jednoznacznie zinterpretować. Co gorsza za ich złamanie przewidziane są surowe kary. W tej konkretnej sytuacji jest mowa o administracyjnej karze pieniężnej w wysokości od 10 000 zł do 30 000 zł, która jest natychmiast wykonalna. A jest jeszcze widmo odpowiedzialności karnej z art. 165 par. §1 pkt. 1 kk, za powodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenie choroby zakaźnej...
Comments